Wino Herbowe

Piłam niedawno dobre czerwone wino. Nawet bardzo dobre! I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że było to wino... polskie! Pochodzi z Winnicy Zbrodzice koło Buska Zdroju i jest fantastyczne.

Jak na polskie wino – obłęd! Trochę tam porzeczki, trochę – według mojego nosa – czekolady. Generalnie uważam, że wszystkie czerwone wina niemieckie czy austriackie nasze Herbowe bije na głowę.

Do czerwonego mięsa i do serów – rewelacja!. A jest jeszcze i białe, z tej samej winnicy pana Jacka Tarkowskiego. Człowieka, który postanowił spełnić swoje marzenia, z hobby zrobił biznes, w dodatku dość, jak na Polskę, nietypowy. Miał odwagę, zapał, konsekwencję! To się zawsze opłaca. Uwielbiam takich ludzi!

Znajomość z tym pysznym winem zawarłam w restauracji bajkowego hotelu Odyssey w Kielcach. Była obłędna golonka, były pieczone świeże pstrągi i był nieprawdopodobny widok z okien – na las i na panoramę miasta. W tym towarzystwie wino nabierało dodatkowego smaku. Zresztą jest tu jeszcze kilka naprawdę fajnych restauracji – na przykład rewelacyjna hiszpańska Si Senor albo... afrykańsko-amerykańska! Jeśli nie byliście w Kielcach albo jeśli do tej pory nie kojarzyły się Wam one najlepiej, proszę natychmiast tam pojechać, spróbować wina w hotelu Odyssey, a na pewno zmienicie zdanie!

Magda Gessler

zdj. Odyssey Club Hotel Wellness & SPA
zdj. Winnica Zbrodzice