Świąteczny Słodki...Słony

W święta wszystko, co piękne, powinno być jadalne. Estetyka smaku to domena świątecznych dni.

I taki właśnie jest Słodki...Słony. Granatowo – pomarańczowo – fioletowy. Stworzony po to, żeby po jednej wizycie w nim śnić o najlepszych wypiekach. To miejsce na kilometr pachnie gorącym masłem i ciastem drożdżowym z kruszonką. Tu świąteczne makowce mogą mieć nawet metr, jeśli takich zażądamy. W środku znajdziemy prawdziwy mak tarty z koglem moglem, migdałami i wytwarzaną na miejscu skórką pomarańczową. Świąteczny makowiec w Słodkim magicznie przypomina smaki, o których zdążyliśmy już zapomnieć. Sernik z utartego na żółtkach wiejskiego sera z cudownie chrupiącą kratką, ledwie muśniętą pomarańczowym lukrem. Tort sezamowy, tort chałwowy, tort makowy – te wszystkie ciasta nosi się do domu w te świąteczne dni. Wokół dumnie sterczą okrągłe pierniki z lukrem w koronkę, atmosfery dopełniają malutkie kruche serduszka, przekładane różaną konfiturą. To wnętrze i ta atmosfera to prawdziwa uczta dla zmysłów.

Magda Gessler