Stalin i Kvanchkara

Drukuj
Stosunek do Stalina jest w Gruzji kwestią złożoną, a chociaż za komunizmem nikt tu nie tęskni, jego pomniki wciąż są rozrzucone po kraju.

Nie mogłem wyjść ze zdziwienia gdy zobaczyłem taki monument po raz pierwszy. Szybko jednak wyjaśniło się, że Gruzini nie pochwalają tego co robił, ale jednak był „swój”, zaszedł wysoko i dawał dowody patriotyzmu. Bodaj najmniej kontrowersyjnie w młodzieńczym wierszu: „Rozkwitaj moja Gruzjo! Niech pokój panuje w kraju! A wy, przyjaciele, nauką rozsławcie swoją ojczyznę!”. Uwielbiał też miejscową kuchnię i wina, zwłaszcza Kvanchkarę. Ujawnienie tego faktu okazało się skutecznym chwytem marketingowym. Piszą o nim media i przewodniki, a wino sprzedaje się na świecie dobrze i... drogo. A wina są dla Gruzinów świętością. Tradycja jego wyrobu sięga korzeni gruzińskiej kultury. Nawet słowo „wino” wywodzi się nie ze starożytnej Grecji czy Rzymu, ale właśnie z Gruzji, w której znaleziono najstarsze nasiona winorośli przygotowane do użycia. Rozsypały się widocznie prehistorycznemu winiarzowi. Bagatela, niemal osiem tysięcy lat temu. Najwyżej cenione gruzińskie wina pochodzą ze wschodniej części kraju, z Kachetii. W rozległej dolinie Alazani, u stóp Kaukazu dojrzewają w piwnicach zwanych marani, nierzadko wciąż jeszcze w zakopanych w ziemię ceramicznych stągwiach kwewri. Gruzini znają około 500 odmian winorośli, ale zaledwie około 40 używają współcześnie. Rocznie powstaje około 15 milionów butelek szlachetnego trunku, z czego 2/3 idzie na eksport do 45 krajów na świecie, w tym Polski. Typowe dla Gruzji są wina jednoodmianowe. Na stołach królują białe Rkatsiteli i Mtsvane, bo są delikatniejsze i nie uderzają tak szybko do głowy jak czerwone Saperavi czy Kindzmarauli. Khvanchkara jest tradycyjnym kupażem, pół na pół ze szczepów Alexandrouli i Mudzhuretuli. Lekkie czerwone wino o subtelnej słodyczy, domowym smaku oraz bukiecie pospolitych owoców: truskawek, jeżyn, żurawin i dzikiej róży.

INFO
Bogate informacje o szczepach winorośli, winach i producentach w Gruzji: www.wines.ge

Paweł Wroński