Święto 13 grudnia

Drukuj
13 grudnia na ulicach w Szwecji (www.mallorcanytt.com/wp-content/uploads/2012/12/DSCN2929.jpg)
Dziś 13 grudnia, najdłuższa noc, a ja mam problem, co właściwie świętować. Rocznicę stanu wojennego? Uff… To może razem ze Szwedami dzień Świętej Łucji? No bo są ciasteczka i w ogóle… Ale to też nie jest fajna historia, niestety.


Lussekatter, oczy świętej Łucji, czyli bułeczki szafranowe

Co roku, 13 grudnia jak Szwecja długa i szeroka, przed świtem najstarsza córka ubrana na biało, w wianku z ostrokrzewu, ozdobionym płonącymi świecami budziła rodziców, śpiewając piosenkę „Santa Lucia”. Jednocześnie podawała kawę, czerwone grzane wino (glögg) i pszenne, specjalne na tę okazję przygotowywane, ciastka z rodzynkami i szafranem zwane lussekatter, czyli oczy świętej Łucji. Potem cała rodzina zasiadała do ostatniego przed Bożym Narodzeniem obfitego posiłku, który kończył się o świcie, gdy zaczynał się post. Dziś orszaki Świętej Łucji, czyli ubranych na biało dziewczynek przemierzają szkoły, przedszkola, deptaki miast i centra handlowe. Ostatnio pozwala się również chłopcom przyłączyć do orszaku i brać udział w kulcie świętej. Co prawda, nie wiadomo, czy to by się patronce spodobało, wziąwszy pod uwagę jej biografię. A było tak: Święta Łucja urodziła się pod koniec III wieku naszej ery z Syrakuzach. Przyjęła chrzest, mimo, że chrześcijaństwo było wówczas nielegalne, a panujący cesarz Dioklecjan okrutnie prześladował chrześcijan. Gdy matka Łucji zachorowała obie udały się w pielgrzymkę, a matka cudownie wyzdrowiała. Wtedy Łucja postanowiła zerwać zaręczyny z pięknym i bogatym młodzieńcem by pozostać dziewicą oddaną jedynie Jezusowi. Aby zniechęcić narzeczonego wydłubała sobie oczy. I stąd właśnie słodka nazwa szafranowych ciasteczek - oczy Świętej Łucji! Mniam… Narzeczony bardzo się zdenerwował i doniósł na Łucję władzom. Odbył się proces. Łucja nie wyrzekła się wiary w Jezusa. Skazano ją na umieszczenie w domu publicznym. Ale Bóg nie dopuścił do hańby Łucji i nawet para wołów nie zdołała ruszyć jej z miejsca i zawlec do zamtuza. Skazano więc Łucję na śmierć na stosie. Ale Bóg nie dopuścił do śmierci Łucji i płomienie się jej nie imały. I to nie zniechęciło władz. Nakazano przebić jej gardło mieczem. Przeżyła. Z dziurą w gardle dowlekła się do domu, gdzie zmarła dopiero po przyjęciu sakramentów. A wszystko to działo się 13 grudnia. Uff… Kult świętej popularny we Włoszech szybko dotarł do Szwecji, gdzie jest dziś bardzo żywy. To trochę dziwne, bo Szwecja to protestancki kraj a Łucja to katolicka święta ale, pamiętając życiorys Łucji, nie takie dziwne rzeczy się jej zdarzyły. W każdym razie Szwedzi świętują przez cały dzień, między innymi jedząc lussekatter (lussebullar, saffransbullar) czyli oczy Świętej Łucji (zobacz przepis). W tej sytuacji, mimo wyłupionych oczu i przebitego gardła wybieram chyba do świętowania św. Łucję, a nie stan wojenny, bo przynajmniej są ciasteczka. Ale moja koleżanka, Maryla, która jest bardziej ode mnie patriotycznie nastawiona zaproponowała inne rozwiązanie, czyli Jaruzelki. Uważa ona, że palmiersy po angielsku i niemiecku zwane „świńskim uchem” mogłyby stać się polskim narodowym ciasteczkiem, wypiekanym w rocznicę wybuchu stanu wojennego. Powinny nosić nazwę „okulary Jaruzela”, lub po prostu „jaruzelki”. Te z żałobnie czarnym farszem z oliwkowej tapenady cieszyłyby się popularnością wśród zwolenników PiS-u i jej narodowych przystawek oraz w kręgach zbliżonych do PSL (ludowcy wybierali by czarne jaruzelki nie z powodu niekończącej się żałoby narodowej, tylko z szacunku dla czarnoziemu). Natomiast czerwona wersja „jaruzelek”, ta z farszem z suszonych pomidorów, stałaby się smakołykiem z wyboru dla elektoratu PO, SLD i partii Palikota, niezależnie od tego jaką akurat nosiłaby nazwę. I wtedy moglibyśmy świętować 13 grudnia okularami Jaruzela i oczami świętej Łucji równocześnie. Coś na słono i coś na słodko, że tak powiem.

13 grudnia 2013, z życzeniami dobrego wzroku, pozwalającego przebić ciemności najdłuższej nocy roku.

Monika Węgrzyn i Maryla Musidłowska


Pierwsza blacha "jaruzeli" do spróbowania