„Wielkie żarcie”
Drukuj
zdj. materiały prasowe
Zajeść się na śmierć wcale nie jest łatwo, ale można. Bohaterowie filmie Marco Ferriego to zrobili. I przynajmniej do pewnego momentu bawili się nieźle.
Nawet jeżeli film o czterech mężczyznach: pilocie Marcello, sędzi Philippe, producencie telewizyjnym Michelu oraz kucharzu Ugo, którzy z niewyjaśnionych powodów postanowili raczyć się wyśmienitymi potrawami (a w przerwach lub w trakcie seksem) do śmierci z przejedzenia, miał być metaforą destrukcyjnej zachłanności Zachodu, nie to jest w nim najważniejsze. Dzisiaj najbardziej w tej artystycznej prowokacji porusza pomysł pokazania kolejnych etapów procesu zabijania się za pomocą przyjemności. Przyjemności jedzenia.
Anita Zuchora
INFO
- „Wielkie żarcie”, reż. Marco Ferreri (1973)
- do kupienia: merlin.pl (25,49 zł)
-
Czy wiemy, jaki jest współczesny smak Berlina? Jeśli nie, to od 17 do 29 października będzie możn...
-
Pierwsze dni jesieni kojarzą się nieodmiennie z kwitnącymi wrzosami. Ale czy wszystkie rośliny, ...
-
W wymagającej dla roślin przestrzeni, składającej się ze spadzistych wzgórz, dzielenie pną się ró...
-
Południowy Tyrol gdzie język niemiecki płynnie łączy się z językiem włoskim to niesamowite miejsc...
-
Tłuściutkie, chrupiące, obrzydliwie smakowite. Trudno powiedzieć, kto dokładnie wymyślił frytki. ...
-
Choć ludzkość znała i uprawiała arbuzy już półtora tysiąca lat przed naszą erą do Europu trafiły ...