Wisielcy, podwiązka i samochody - Szwajcaria/Vaud, Grandson

Drukuj
Nad uliczkami średniowiecznego Grandson góruje zamczysko. Miejscowi przewodnicy z dumą opowiadają o jego przeszłości. Turystów jednak, bardziej niż bitewny tumult sprzed wieków ekscytuje przechowywany w podziemiach Rolls-Royce Grety Garbo.

Grandson przegląda się w wodach jeziora Neuchâtel. Emanuje dobrobytem i statecznym porządkiem. Jednak Szwajcarzy wymawiają jego nazwę ze zgrozą, gdyż przed wiekami, było sceną najbardziej krwawych wydarzeń w dziejach Helwetów. Podczas wojny z Burgundczykami, w 1478 roku. Burgundzki książę Karol Zuchwały, po zdobyciu miasteczka i twierdzy powywieszał obrońców na drzewach, chociaż wcześniej gwarantował im bezpieczeństwo. Podstęp wywołał oburzenie Szwajcarów. Zmobilizowali się, a odbiciem zamku zapoczątkowali serię zwycięstw, prowadzących do klęski Burgundczyków i śmierci Karola. Podobnie jak większość zwiedzających z trudem kojarzyłem kto, gdzie i z kim wchodził w alianse w XV wieku. Natomiast z zaciekawieniem wysłuchałem kolejnej historii, chociaż była jeszcze starsza. Otóż Katarzyna z rodu dzierżącego w średniowieczu zamek, jako hrabina Salisbury znalazła się w najbliższym otoczeniu angielskiego króla, Edwarda III. Urodziwa, pędziła życie wypełnione ucztami i balami. Tańcząc pewnego razu z monarchą, zgubiła podwiązkę. Przed kpiącymi dworakami, uratował speszoną damę dżentelmeńskim gestem sam król. Podniósłszy podwiązkę, przywiązał ją pod kolanem ze słowami: „Honi soit qui mal y pense. (Hańba temu, kto źle o tym myśli.). Co więcej, jeszcze w tym samym, 1348 roku obdarował podwiązkami 24 najznamienitszych rycerzy z królewskiego i książęcych rodów. Odznaczeni utworzyli swoistą kapitułę, a order podwiązki (The Most Noble Order of the Garter) stał się z czasem najwyższym brytyjskim odznaczeniem. W zamkowym podziemiu znajdują się samochody gromadzone w latach 1956-1981 przez milionera z Genewy, Georgesa Filipinettiego. Wśród nich biały Rolls-Royce Phantom 1, którym jeździła Greta Garbo oraz czarny Austin 10 Cambridge Saloon, Winstona Churchilla. Rolls-Royce nie był związany w żaden sposób z zamkiem. Ale samochód brytyjskiego premiera zajeżdżał na zamkowy podwórzec dość często. Przed wojną mieszkał w nim Przewodniczący Komitetu Olimpijskiego Godefroy de Blonay, bliski przyjaciel Churchilla. Po uczcie dla ducha do szczęścia brakowało mi tylko smacznych potraw. Znalazłem je w Yverdon, nad jeziorem. W małych rodzinnych tawernach. Zupę z płatów rybnych (Soupe de poisson du lac) oraz pieczone na wolnym ogniu sandacze (sandre) i okonie (perche). Palce lizać!

INFO
www.grandson.ch

Tawerny prowadzą rodziny rybaków. Ich walorem jest domowy styl potraw i niewygórowane ceny - średnio 12-15 franków.

Paweł Wroński