Biszkopt;
Pieczemy dwa biszkopty,jeden na formę 24 cm,a drugi na foremkę ok10 cm.Oddzielamy bialka od żółtek.Białka ubijamy,gdy będą już ubite na sztywno dodajemy 110 łyżek cukru i cukier waniinowy.Ubijamy do momentu,aż masa będzie świecąca i sztywna,gdy już ubijemy dodajemy żółtka i dalej miksujemy.Potem dodajemy 10 łyżek mąki i cały proszek do pieczenia.Delikatnie miksujemy na najniższych obrotach do połączenia składników.
Dużą blaszkę wykładamy papierem do pieczenia,przelewamy do tortownicy i wkładamy do rozgrzanego do 200 stpni piekarnika(bez termoobiegu) na ok 45 minut.
To smo robimy ze składnikami na mniejszą blaszkę.tutaj czas pieczenia srkacamy do ok30 min-do momentu aż boki ciasta będą odchdziły od ścianek blaszki.
Jak już nam upieczone biszkopty przestygną,rozkrajamy każdy na 3 części.
Krem;
Kremówkę schładzamy w lodówce minimum godzinę.Ubijamy mikserem na najwyższych obrotach,dodając pół szkalnki cukru pudru.Serek mascarpone wykładamy do osobnej miseczki i chwilę ucieramy mikserem,jak już powstanie jednolita masa delikatnie przekładamy łyżką do śmietny i mieszamy.
Żelatyne ropuscić w małej ilości wody,jak przestygnie do temp pokojowej szybko wlewamy do ubitej kremówki z serkami i delikatnie,acz szybko mieszamy do połączenia sie składników.Żelatyna nie może być za zimna,bo powstaną nam grudki!!!
Część śmietany przekładamy,dodajemy kakao i mieszmy.
Gdy śmietana bedzie ubita przekładamy najpierw duży biszkopt.Potem przekładamy mały biszkopt śmietaną z dodatkiem kakao .
Wkładmy do lodówki i zabieramy się za masę plastyczną ;)
Masa plastyczna;
Pianki marshmallow wsypujemy do garnka ,wlewamy 6 łyżek wody,włączamy gaz(bardzo malutki) i delikatnie cały czas mieszając rozpuszczamy pianki.Kiedy wszystkie się rozpuszczą zdejmujemy z gazu i stopniowo dosypujemy cukier puder.Na początku najlepiej dosypywać go do garnka i mieszać łyżką,a kiedy masa już bedzie robiła się bardziej sucha wyrzucamy ja na blat i delikatnie ugniatamy cały czas dosypując cukru pudru,Może okazać się że nie zejdzie nam całe 2 kg cukru pudrr.Masę ugniatamy do momentu,az przestanie się nam ona lepić do rąk.
Rozdzielamy ja na 2 części-jedną od razu wkładamy do woreczka,żeby nam nie wyschła.Blat stołu smarujemy olejem,kładziemy przygotowaną białą masę i wałkujemy wałkiem jak kruche ciasto ;) Co chwile przekładamy z jednej na drugą strone jednocześnie delikatne smarujac blat olejem.Gdy już masa bedzie rozwałkowana,wyjmujemy duży biszkopt z lodówki i przekładamy na niego masę!!delikatnym acz zdecydowanym ruchem,żeby masa się nam nie podarła.Ciac wkładamy znowu do lodówki.
A teraz bierzemu odrobine soku z buraka i dodajemy do pozostałej masy,w ten sposó zabarwiamy a na różowo.Można masę delikatnie podgrzeać w mikrofali-w ten sposob łatwiej nam się połączy z sokiem,dosypujemy też cukru pudru żeby masa ie była za mokra po dodaniu soku.
Wałkujemy tak jak poprzednią masę i przekładamy na tort.
Mały biszkopy przełożony masą plastyczną ustawiamy na dużym biszkopcie i zabieramy się za strojenie ;) delikatnie bardzo ostrym nożem robimy nacięcia i ozdabiamy srebrnymi kuleczkami.Z resztek masy robimy 1
Na koniec przystrajamy berłem i koroną ;)
Torcik na 1 urodzinki gotowy ;)
Smacznego i sto lat ;)