Jaja ubijamy z cukrem na puszystą masę .
Dodajemy do niej stopioną i ostudzoną Margarynę i konfiturę , cały czas ucierając.
Następnie wlewamy mleko i dodajemy kawę .
Mąkę mieszamy z sodą i kakaem,dodajemy do masy .
Nakładamy do okrągłej formy o wymiarze 24 cm i pieczemy ok 45 min w tem 180 C
Masa: Do garnka wlewamy śmietankę 30%i podgrzewamy UWAGA NIE ZAGOTOWĆ !
w tym czasie w miseczce rozbełtujemy widelcem jaja , jak na jajecznicę. Bierzemy troszkę gorącej śmietanki i wlewamy do jajek , wyrównujemy temperaturę by się nam nie zważyły, gdy dodamy do śmietanki, gdy są letnie wlewamy do garnka i podgrzewamy na wolnym ogniu, do zgęstnienia jak budyń, trwa to długo ale masy nie można zagotować , cały czas mieszamy , gdy zgęstnieje, dodajemy roztopioną czekoladę, w kąpieli wodnej, łączymy obie masy i zostawiamy, by lekko stężała, też trwa to troszkę, bo nie ma tam żadnej żelatyny, czy mąki, ale jak widać, po kilku godzinach jest bardzo fajna.
Taką już dobrze zimną , by nam z ciasta nie spływała , nakładamy na nasze upieczone ciasto i odstawiamy na całą noc do lodówki . Dekorujemy miętą i podajemy . Tort inny niż wszytskie tradycyjne nie bywały w smaku i bardzo delikatny .