Makaron gotujemy w osolonej wodzie, bo cóż z nim innego można zrobić, a później - odcedzamy, przelewamy zimną wodą i odstawiamy w bezpieczne miejsce.
Podobnie postępujemy z brokułem. Dzielimy na różyczki, wrzucamy do wrzątku, dodajemy przyprawy (pieprz, vegeta, sól) i mleko, żeby nieco złagodzić intensywny zapach gotowanego warzywa. Gotujemy na średnim ogniu do miękkości. Odcedzamy.
W niewielkim rondelku roztrzepujemy jajko. Dodajemy do niego śmietanę, pokrojony lub starty ser. Następnie dodajemy 1/3 ugotowanego brokuła i mieszamy, aż się rozdrobni. Doprawiamy do smaku.
Naczynie żaroodporne natłuszczamy nieco, a później wykładamy do niego makaron, pokrojoną drobno szynkę i resztę brokuła. Mieszamy delikatnie. Całość pokrywamy masą śmietanowo-jajeczną.
Zapiekamy całość w 170 stopniach Celsjusza, aż masa się zrumieni (u mnie zrumieniła się ciut za mocno). :-)
Smacznego! :)