1. Jogurt, jajko, olej i syrop amaretto mieszamy w jednej miseczce.
2. W drugiej miseczce mieszamy sodę,proszek do pieczenia, mąkę, cukier, mak i orzechy mielone.
3. masę mokrą łączymy z suchą przez chwilę mieszając (do połączenia składników)
4. pieczemy w piekarniku nagranym uprzednio do 180 stopni przez 20 minut
5, Schłodzoną bitą śmietanę ubijamy. Potem dodajemy fix, wiórki kokosowe i 2 łyżki cukru pudru i jeszcze przez chwilę ubijamy dalej.
6. serek philadelphia, śliwki suszone i 1 łyżkę cukru pudru miksujemy blenderem na gładką masę.
7. na ostudzone muffinki wykładamy szprycką warstwę kremu śliwkowego, później warstwę bitej śmietany.
8. dekorujemy chwilę pzed podaniem (w tym przypadku kolorowe lukrowe perełki i kawałek śliwki ze śliwowicy ;) ) Smacznego.
PS. Muffiny przed przyjściem gości przechowujemy w lodówce (bita śmietana "płynie" momentalnie.