Love Krowe - rozmowa z Jola Słomą i Mirkiem Trymbulakiem

Drukuj
zdj. Iwona Wojdowska
Kto jak kto, ale Jola Słoma i Mirek Trymbulak znają się na zdrowym bezmięsnym jedzeniu. Napisali wspólnie trzy książki o kuchni wegetariańskiej: „Nakarmić duszę”, „Ubrać duszę” i „Atelier Smaku” oraz prowadzą 12 wege programów kulinarnych na antenie kuchniaplus. Z okazji przypadającego 1 października dnia wegetarianizmu spotkaliśmy się żeby porozmawiać o tym, czy dieta bez mięsa jest zdrowa i łatwa?

Maryla Musidłowska: Jak jeść żeby być zdrowym, będąc wegetarianinem?

Jola: Dieta powinna być różnorodna, roślinna i nieprzetworzona przemysłowo. Różnorodność polega na jedzeniu różnych nasion, zbóż, warzyw, owoców i orzechów, nie powinniśmy skupiać się na jednym np. jadam tylko biały ryż i makaron. Biały ryż i makaron są pozbawione błonnika i wielu mikroelementów, i tak naprawdę zawierają tylko kalorie. Tak samo nie można nazwać zdrowym wegetarianizmem jedzenia frytek i drożdżówek! Sezonowość produktów roślinnych podsuwa nam różnorodność w kuchni. Jeżeli jest czas na szparagi, truskawki, wiśnie, pomidory, gruszki, śliwki, jarmuż, czy grzyby, to powinny się one w danym momencie znaleźć w naszej diecie. Natura sama wie, czego organizmowi potrzeba przed zimą i dlatego powinniśmy odżywiać się witaminami, i mikroelementami zawartymi w sezonowych produktach roślinnych.

Mirek: Wiele osób, przechodząc na wegetarianizm, wciąż żywi się, jak wspomniała o tym już Jola, na przykład drożdżówkami. Czy to jest wegetarianizm? Nie, to nierozsądny i niezdrowy sposób odżywiania się. Każda dieta, jeżeli jest uboga i nieprzemyślana, jeżeli nie korzysta z naturalnych i świeżych produktów, nie przynosi zdrowia. Najlepiej korzystać z nieprzetworzonych produktów, z tych, które nie mają wielomiesięcznych terminów przydatności do spożycia, a są lokalne i świeże, a także tych, które możemy przechowywać w sezonie zimowym w postaci suszonej jak fasole i groch lub kiszonej jak ogórki, kapusta czy grzyby. Dodatkowo warto sprawdzić, jakie produkty są dla nas odpowiednie, a jakich unikać. Są badania, które dokładnie pokazują, co nam służy, a co nie. Nie wszyscy tolerują nabiał, gluten i niektóre warzywa, owoce i zioła.

Maryla Musidłowska: Dlaczego Waszym zdaniem zdrowo jest nie jeść mięsa? 

Jola: Mięso zakwasza organizm, wpływa na rozwój wielu chorób cywilizacyjnych jak choćby nowotwory. Dla mnie jednak najważniejsze są względy etyczne. Zabijanie zwierząt, samodzielnie, czy przez kogoś kto robi to na moje zlecenie jako konsumenta, obciąża moje sumienie i wpływa okropnie na mój stan wewnętrzny.Zabijanie mi nie służy… To chyba wystarczający powód, żeby nie jeść mięsa?

Mirek: Według największej na świecie zrzeszającej dietetyków i specjalistów od żywienia organizacji - Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetycznego, dieta wegańska, jak i inne typy diet bezmięsnych są odpowiednie dla każdego człowieka. Mogą być one stosowane na każdym etapie życia, zarówno u dzieci, u kobiet w ciąży i w trakcie laktacji, jak i nawet u sportowców. Nie stanowi to żadnego problemu, jeśli stosujemy tego typu dietę w rozsądny i przemyślany sposób. Więc po co miałbym jeść mięso?Nie chcę mieć na sumieniu pozbawiania życia zwierząt i ich okropnego życia przed śmiercią.

Maryla Musidłowska: Czym różni się wegetarianizm od weganizmu?

Mirek: Weganizm to bardziej radykalna forma wegetarianizmu, najczęściej poparta względami etycznymi, ale możliwe jest też, że względami zdrowotnymi. Dużo słyszy się, że taka dieta jest optymalna przy problemach nowotworowych. Dieta wegańska to sposób odżywiania eliminujący wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak sery czy też mleko, a nawet i miód, które w innych dietach bezmięsnych bywają akceptowane. Po latach stosowania diety wegetariańskiej stopniowo przeszliśmy na weganizm, z którego z czasem dodatkowo wyeliminowaliśmy jeszcze gluten. Dla nas osobiście taka dieta jest najlepsza.

Maryla Musidłowska: Największe mity dotyczące niejedzenia mięsa? 

Jola: Słyszeliśmy o tym, że gdy przechodzi się na wegetarianizm to organizm się osłabia, wypadają włosy, rozdwajają się paznokcie... Nam nic nie powypadało, wręcz przeciwnie, zaczęliśmy się czuć lepiej, lżej i zdrowiej. Nieprawdą jest też to, że wegetarianizm jest drogi i pracochłonny.

Mirek: Wszystko jest w głowie, jeśli raz poukładasz sobie to, co i gdzie kupować oraz to, w jaki sposób należy dane produkty przygotować, to potem wiedza ta staje się bazą, na której tworzysz nowe wariacje i finalnie okazuje się, że bezmięsna kuchnia jest dużo łatwiejsza, szybsza i tańsza. Staraliśmy się to udowodnić w naszych trzech książkach i kilkudziesięciu odcinkach programu Atelier Smaku.

Maryla Musidłowska: Gdzie nauczyć się gotować wegetariańsko? 

Mirek: Inspiracji jest mnóstwo. Wystarczy otworzyć przeglądarkę internetową, wpisać jakieś hasło kulinarne i dodać na koniec frazy słowo „wegetariański” lub „wegański” i pojawi się długa lista blogów i stron z różnymi publikacjami przepisów kulinarnych w ich „wege-wersji”. Jeśli jesteśmy kreatywni bez trudu jesteśmy w stanie przygotować wegańską wersję niemalże każdego mięsnego dania. My nigdy nie mieliśmy z tym kłopotu.

Jola: Ponadto w większych miastach w Polsce organizowane są kursy gotowania. Jest teraz duże zainteresowanie tym tematem, my również otwieramy własną szkołę gotowania. W obecnie tworzącej się,naszej nowej siedzibie,Atelier Smaku w Gdyni-Orłowo, gdzie powstaje manufaktura wyrobu pierogów oraz innych wegańskich i bezglutenowych przysmaków, będzie specjalna kuchnia do realizacji programów, w której odbywać się będą również kameralne warsztaty bezmięsnego gotowania.

Maryla Musidłowska: Dziękuję Wam bardzo i do zobaczenia na warsztatach w Atelier Smaku.