Kapusta z Brukseli
Krewka brukselka innym warzywom u Jana Brzechwy nie da sobie w kaszę dmuchać. Teraz zaczyna się jej czas. Najmniejsza z rodziny kapuścianej powstała prawdopodobnie w wyniku krzyżówki kapusty z jarmużem, zaś nazwa pochodzi od stolicy Belgii, gdzie brukselka z powodzeniem uprawiana jest od lat.
Niepozorna kapustka to prawdziwa bomba witaminowa: m.in. zawiera witaminę A, B1, B2, B5, B6, E, H i K; tylko 150 g brukselki wystarcza by pokryć zapotrzebowanie dzienne na witaminę C, ma w swoim składzie także beta karoten, który przekształcony w organizmie w witaminę A ma dobry wpływ na błony śluzowe, skórę i śluzówkę oczu. Brukselkę powinny często jadać kobiety w ciąży – zawarty w niej kwas foliowy zapobiega wadom rozwojowym płodu, ponadto w brukselce znajdują się potas, magnez, wapń, cynk oraz białko. Warzywo zawiera też silne przeciwutleniacze, które pomagają mechanizmom obronnym w ludzkim organizmie – wzmacniają odporność i blokują rozwój komórek nowotworowych. Nieoceniona jest brukselka również w diecie osób odchudzających się - 100 gram jarzynki to tylko 30 kcal za to aż 2,8 g błonnika, regulującego trawienie i obniżającego apetyt.
Niektórych od brukselki odstrasza jej nieco gorzkawy smak. Jest na to jednak rada. Gotować można ją w wodzie z mlekiem z dodatkiem cynamonu. Można też po opłukaniu kapustki, pozbawić ją wierzchnich liści i naciąć na krzyż na czubku – ten zabieg również pozbawi ją goryczy. Brukselkę gotujemy około 10 minut w osolonej wodzie, można też wodę nieco… posłodzić – dzięki temu małe kapustki zachowają intensywny zielony kolor.