Spór o frytki

Beligia czy Francja? Wraca kłótnia o ojczyznę frytek. Oba kraje przypisują sobie stworzenie tej potrawy, ale żaden z nich nie ma na to wystarczających dowodów. Jedni zapewniają, że frytki były po raz pierwszy serwowane na paryskim moście Pont Neuf. Drudzy upierają się, że jako pierw¬si jedli je belgijscy rybacy nad Mozą - pisze "Le Monde". A ta tajemnica od lat inspiruje specjalistów od kuchni.

O "pa­ry­skim smaku fry­tek" pisał XX-wiecz­ny pisarz Louis Fer­di­nand Ce­li­ne. Z kolei w ję­zy­ku an­giel­skim jest okre­śle­nie "French fries" co oznacza "ziem­nia­ki usma­żo­ne po fran­cu­sku”. Po­noć także ame­ry­kań­scy żoł­nie­rze ze­tknę­li się z tym da­niem właśnie we Fran­cji pod­czas I wojny świa­to­wej. Inna teoria głosi jednak, że nie było to we Fran­cji, ale w po­łu­dnio­wej Bel­gii, gdzie mówiło się wtedy po fran­cu­sku, a wojskowi błędnie nazwali sma­żo­ne ziem­nia­ki "French fries" i zawieźli to okre­śle­nie do Stanów Zjednoczonych.

Bel­dzy powtarzają z kolei, że fryt­ki wy­my­ślo­no w Namur na po­łu­dniu kraju. Miesz­kań­cy miasteczka łowili w Mozie małe rybki i sma­żyli je na głę­bo­kim tłusz­czu. Jednak kiedy zimą rzeka zamarzała, kroili ziemniaki na cząstki, które przypominały małe ryby.

"Fryt­ki to po­tra­wa ulicy, dla­te­go tak trud­no usta­lić jej po­cho­dze­nie" – ocenia hi­sto­rycz­ka i ekspert­ka od ży­wie­nia Ma­de­le­ine Ferrie­Re. A pro­fe­sor Pier­re Lec­lerc z uni­wer­sy­te­tu w Liege dodaje: "Bel­go­wie uwiel­bia­ją fryt­ki, ale do dziś nie ma żad­nych po­waż­nych opra­co­wań na­uko­wych w spra­wie ich po­cho­dze­nia”. Wydaje się więc, że spór o pochodzenie frytek można porównać do tego co było pierwsze - jajko czy kura?

Redakcja