Piwo nie takie złe
Drukuj
Naukowcy odkryli w piwie (i mleku) substancję, która zapobiega otyłości. Już okrzyknięto ją „nową witaminą”.
To rybozyd nikotynamidu. Nazwa trudna, ale działanie ponoć zbawienne. Zdaniem szwajcarskich ekspertów z Politechniki Federalnej w Lozannie doskonale wpływa na organizm i chroni przed zbędnymi kilogramami.
Co więcej, nie wywołuje żadnych skutków ubocznych. Dlatego w przyszłości będzie pewnie podstawą produktów odchudzających i poprawiających kondycję. Na to jednak będzie trzeba trochę poczekać. Dlatego na razie zostaje wypicie kufla piwa (albo szklanki mleka). Polecamy to drugie rozwiązanie ze względu na znaczne niebezpieczeństwo rozwoju mięśnia piwnego jako skutku ubocznego intensywnej kuracji odchudzającej kolejnymi kuflami piwa.