Napoje energetyzujące nie pomagają

Poza kofeiną w napojach energetyzujących są składniki, które nie dają żadnych korzyści konsumentom. Dlatego wcale nie są lepsze od filiżanki kawy. Przekonuje o tym New York Times i powołuje się na badania oraz opinie specjalistów.

- Filiżanka kawy w taki sam sposób wpływa na przemianę materii, jak napoje energetyzujące -twierdzi cytowany przez dziennik amerykański prof. Robert W. Pettitt z Minnesota State University w Mankato. W napojach energetycznych jest tauryna, której przypisywane do tej pory gigantyczne znaczenie, coraz częściej obalają eksperci. Jest w nich też B12 i B6. Okazuje się, że napoje energetyzujące poprawiają refleks, wytrzymałość i aktywność, ale tylko dzięki kofeinie. Reszta składników nie ma tu żadnego znaczenia.

Co ciekawe, Amerykanie wydają na napoje energetyzujące więcej niż na mrożoną herbatę i napoje dla sportowców. W 2012 r. ich sprzedaż po raz pierwszy przekroczyła 10 mld dolarów. Za jedną puszkę trzeba zapłacić w USA np. 2,99 dolarów, a inne napoje, w których jest kofeina kosztują już od 30 centów. Tańsza jest nawet kawa w Starbucksie - kosztuje 1,85 dolarów choć ma w sobie więcej kofeiny niż napój energetyczny.

Redakcja