Horrory wyszczuplają
Drukuj
Wiemy już jakie filmy najlepiej oglądać do obiadu czy kolacji. Naukowcy sprawdzili, które z nich najlepiej pomagają spalić zjedzony posiłek.
Powodzenie zależy przede wszystkim od repertuaru - twierdzą naukowcy z University of Westminster. Badacze zmierzyli, jakie jest tempo uderzeń serca, częstotliwość oddechów oraz ilość spalanych kalorii podczas oglądania wybranych filmów. Wniosek jest prosty - film musi być straszny, im jest straszniejszy, tym więcej kalorii zużywa organizm - pisze "The Daily Mail". Największym pomocnikiem odchudzania okazało się "Lśnienie”. W czasie seansu badani spalali średnio 184 kcal. Drugie miejsce przypadło "Szczękom". Film pozwolił pozbyć się 161 kcal. Pierwszą trójkę zamyka "Egzorcysta" z wynikiem 158 kcal. Życzymy przyjemnej kolacji.