Zadbajmy o narzędzia
DrukujMycie i konserwacja narzędzi ogrodniczych spełnia dwa zadania. Z jednej strony przedłuża życie sekatorów, grabi czy łopatek. Z drugiej - usuwa z narzędzi bakterie, grzyby i pasożyty, ograniczając ich atak na nasze rośliny. Małe narzędzia można zanurzyć na chwilę we wrzątku lub przetrzeć spirytusem. Większe łopaty, szpadle i grabie umyjmy po prostu wodą z detergentem. Po dokładnym umyciu i osuszeniu trzeba zabezpieczyć metalowe części przed rdzewieniem. W tym celu musimy użyć tłuszczu, na przykład towotu lub oleju. Można też spryskać narzędzia środkiem w sprayu, na przykład WD40. Jeśli już pojawiła się rdza, trzeba ją usunąć papierem ściernym. Drewniane trzonki można natomiast pomalować kolorową farbą lub zabezpieczyć pokostem albo bejcą. Umyte, natłuszczone i pomalowane narzędzia wieszamy w garażu lub innym suchym pomieszczeniu. Niech czekają na wiosnę.
Sporo pracy wymaga też jesienna konserwacja kosiarek, szczególnie spalinowych. Jeśli w baku pozostało paliwo najlepiej jest je wypalić do końca. Jeżeli nasz trawnik nie wymaga już koszenia, można podnieść ostrze najwyżej jak to możliwe i pozbierać kosiarką spadające liście. Po ostatnim koszeniu należy dokładnie usunąć resztki ziemi i trawy z wszystkich części kosiarki. Jeśli macie kompresor najłatwiej jest zrobić to z jego pomocą. Ostrze trzeba też dokładnie wyczyścić i natłuścić, by nie rdzewiało. Odłączamy jeszcze przewody od świecy i wymieniamy olej.
Można też zawieźć sprzęt do serwisu, gdzie wszystkie te prace zostaną wykonane wraz z sezonowym przeglądem technicznym. Przygotowaną do zimy kosiarkę odstawiamy w poziomie, w suchym pomieszczeniu, najlepiej w takim, gdzie temperatura jest zawsze dodatnia.
Podobnych prac konserwatorskich wymagają pilarki i piły łańcuchowe. Najlepiej jest sprawdzić, jakie są zalecenia producenta danego sprzętu, opisane w instrukcji obsługi. Przy tego typu narzędziach ich dobry stan jest także gwarancją naszego bezpieczeństwa w czasie ich używania.
Ula Zaborowska