Zamiast bombek

Drukuj
Jeszcze kilka lat temu większość bożonarodzeniowych ozdób krążyła wokół czerwieni, kremu i złota. Eleganckie butiki jako pierwsze zaczęły wprowadzać widoczne innowacje, które nie tylko wywoływały szok i osłupienie swoją odmiennością, ale także przyciągały całe masy klientów.

Szklane, czerwone bombki zastąpiły wytworne kryształowe sople, a żywe choinki zmieniły się w metalowe czy drewniane imitacje. Niektóre z ozdób zaczęły przypominać kontrowersyjne dzieła sztuki. W kwiaciarniach pojawiły się elementy w kolorze czarnym, fioletowym i oszałamiająco różowym. Choinki zrzuciły z siebie plecione przez dzieci długie, papierowe łańcuchy na rzecz sznurów z półszlachetnych pereł, czy cekinowych pasów lśniących niczym biżuteria. Pojawiły się nowoczesne szopki bożonarodzeniowe i choinkowe nowoczesne zawieszki wzorowane. Proste wysublimowane formy zagościły w biurach, sklepach i restauracjach. Zaczęto większą uwagę zwracać na kształt i formę kompozycji. U naszych niemieckich sąsiadów zapanował minimalizm, a francuskie domy przestały świecić całą masą błyskotek.