Kwiatek od barona
DrukujObecność tej roślinki na naszych parapetach zawdzięczamy pewnemu baronowi. Baron Walter Le Tanneaux von Saint Paul-Illaire, pełniąc rolę gubernatora w Niemieckiej Afryce Wschodniej, odkrył na stokach gór Usambara nieznane mu kwiaty. Postanowił podarować kilka roślin swojemu ojcu, zapalonemu ogrodnikowi. I tak zawędrowały one do Europy i stały się niezwykle popularnymi roślinami doniczkowymi, a nazwisko barona zostało uwiecznione w ich nazwie.
Co roku do sklepów trafia wiele nowych odmian saintpaulii. Zazwyczaj różnią się kolorem i wielkością kwiatów. Ale są też odmiany o nakrapianych liściach, miniaturki, odmiany o kwiatach pełnych i karbowanych. Oczywiście fiołek afrykański jest fiołkiem tylko z nazwy. Być może zasłużył na ten przydomek z racji tego, że najczęściej jego kwiaty mają fiołkowy, fioletowy kolor i żółte oczko. Wyglądają więc nieco podobnie do fiołków.
Saintpaulie wymagają dużej ilości światła, najlepiej rosną na wschodnich i południowych parapetach. Najczęściej popełnianym błędem w ich uprawie jest nadmierne podlewanie. Sępolia lubi tylko lekko wilgotną glebę, a przelana bardzo łatwo gnije. Nie można też moczyć jej mięsistych liści i kwiatów, bo rozwiną się na nich choroby grzybowe. Trudno się ich potem pozbyć i może się to skończyć zamieraniem całych roślin. Najlepsze doniczki dla sępolii to miseczki i inne niskie, a dość szerokie naczynia. Rośliny posadzone w zbyt obszernych pojemnikach znacznie słabiej kwitną. Ponieważ saintpaulie kwitną niemal na okrągło, należy je podlewać co 2 tygodnie nawozem dla kwiatów kwitnących.
Ula Zaborowska